szukaj nieruchomości

Typ nieruchomości

Lokalizacja

Liczba sypialni

Cena od

Cena do

Nr referencyjny

Rynek pierwotny w Hiszpanii - hit czy kit?

Title

Zapomnijcie o betonowych wylewkach, sterczących ze ścian przyłączach, czy zwisających z sufitu żarówkach. W Hiszpanii stan deweloperski, czyli ten, za który płacicie i w którym oddawane jest Wasze mieszkanie czy dom, to: wykończone podłogi i łazienki, zamontowane drzwi wewnętrzne i szafy wbudowane oraz w pełni umeblowana i wyposażona w urządzenia AGD kuchnia.


Rynek deweloperski w Hiszpanii w 2022 roku

Rynek deweloperski wszedł w rok 2022 z przytupem. Ilość wydanych pozwoleń na budowę wzrosła w pierwszym kwartale 2022 roku o 18,42%, do 28.165 sztuk, w porównaniu do 23.783 zarejestrowanych w analogicznym okresie poprzedniego roku. Te liczby pochodzą ze statystyk opublikowanych przez Ministerstwo Transportu, Mobilności i Agendy Miejskiej (Mitma).

Ilość nowych pozwoleń na budowę wyniosła w marcu tego roku 10.899, o 26,69% ​​więcej niż w tym samym miesiącu poprzedniego roku. Ponadto tegoroczne dane są najlepszymi odnotowanymi w marcu od 2009 roku, kiedy to wydano 11.061 nowych pozwoleń na budowę.


Warto wiedzieć, że...

Rynek pierwotny to ciekawa propozycja dla inwestorów cierpliwych. Kupując z planu płacą cenę często o 30% niższą niż ci klienci, którzy zdecydowali się na zakup już po wybudowaniu osiedla.


Rynek pierwotny nie jest dla wszystkich

Jak zwykle wszystko zależy od potrzeb kupującego. Jeśli pomysł zakupu nieruchomości w Hiszpanii wpadł Ci do głowy wczoraj, a jesteś z tych osób, które lubią realizować swoje marzenia i plany natychmiast, rynek pierwotny pewnie wystraszy Cię 18. miesięcznym terminem realizacji.

Z kolei osoby, które żeby móc ze spokojnym sumieniem kupić muszą produkt obejrzeć, dotknąć, powąchać; dla których plany budowlane to płaskie rysunki, a makiety - domki z klocków, których nijak nie umieją sobie wyobrazić w rozmiarach rzeczywistych, również mogą mieć pewien problem z akceptacją procesu zakupu off plan. Do takich zakupów potrzebna jest najpierw spora wyobraźnia, a potem dużo cierpliwości. Ci, którzy się na nie zdecydowali wiedzą, że było warto.

Rynek pierwotny w Hiszpanii - trochę historii

Rynek pierwotny powstał z martwych po głębokim kryzysie, kiedy przez kilka dobrych lat w Hiszpanii nie budowało się w zasadzie nic, poza budynkami użyteczności publicznej. Ci deweloperzy, których kryzys zastał na końcu realizacji, usiłowali cenami zachęcić niewielu wtedy kupujących do zakupu właśnie u nich (z różnym skutkiem). Ci z kolei, którzy zatrzymali się na półmetku, najczęściej oddawali projekty bankom, a te z kolei wpłacone pieniądze zawiedzionym klientom (tak, pieniądze klienta wpłacone deweloperowi są w Hiszpanii absolutnie bezpieczne, nawet jeśli deweloperowi powinie się noga - reguluje to hiszpańskie prawo). Potem banki usiłowały sprzedawać odebrane bankrutującym deweloperom projekty w mniej lub bardziej zaawansowanym stadium budowy, ale na chętnych musiały czasem długo czekać. Aż pojawiły się fundusze inwestycyjne, które powoli, wybiórczo i za ceny bardzo mocno obniżone zaczęły kupować od banków ich "bad assets" po to, żeby w ciągu kilku lat przekształcić je w świetne inwestycje. To temat na odrębny artykuł, bo to nadal jest spory kawałek tutejszego nieruchomościowego tortu.

Dobra passa deweloperów, czyli rynek pierwotny w Hiszpanii w rozkwicie 

Od 2013 roku do boju ruszyli deweloperzy i ich dobra passa trwa.

Nie zakłóciła jej pandemia. Budowy zatrzymały się w czasie lockdownu na raptem 2 tygodnie, kiedy wskaźniki zakażeń koronawirusem były najwyższe. Poza tym firmy budowlane pracowały w miarę normalnie, z zachowaniem zasad bezpieczeństwa. Lockdown spowodował również, że działy marketingu firm deweloperskich (i agencji obrotu nieruchomościami) musiały wykazać się dostosowaną do niecodziennej sytuacji kreatywnością. Ponieważ potencjalni kupujący nie mogli tu przylecieć, firmy sięgnęły po technologie. W tej chwili wizyty wirtualne w nieruchomościach są czymś zupełnie normalnym – przed pandemią były „smaczkiem”, który przez część deweloperów traktowany był niezupełnie serio, bo „przecież klient nie kupi przez telefon, po obejrzeniu spaceru wirtualnego, tylko będzie chciał przylecieć i obejrzeć”. Pandemia pokazała, że niekoniecznie. Kupujący rezerwowali nieruchomości właśnie na podstawie planów, zdjęć i wizyt wirtualnych. Deweloperzy wprowadzili zwrotne opłaty rezerwacyjne, żeby zachęcić klientów do rezerwacji na odległość. Klient rezerwował nieruchomość do momentu, kiedy mógł przylecieć, obejrzeć ją i zdecydować, czy chce ją ostatecznie kupić. Jeśli tak, proces kupna był kontynuowany. Jeśli nie, opłata rezerwacyjna wracała do klienta. Zdarzali się również kupujący, którzy decydowali się na rezerwację nieruchomości bez przylotu, czyli faktycznie kupowali przez przysłowiowy telefon. 

Polecane nieruchomości z naszej oferty

Apartamenty przy plaży, Marbella East

Apartamenty przy plaży, Marbella East


228 m2
3
2

€ 2 375 000

Marbella

Czas po pandemii był bardzo dobry dla rynku deweloperskiego i rynku nieruchomości w Hiszpanii generalnie. Zapoczątkowany wtedy trend wzrostowy trwa do dzisiaj

Nowe projekty wyrastają jak grzyby po deszczu, budowane są zarówno mieszkania jak i domy szeregowe i wille. Przeróżne lokalizacje, koncepcje, jakość i naturalnie ceny – deweloperzy oferują w zasadzie wszystko. 

W 2021 roku wybudowano ponad 127.000 nowych nieruchomości

Według danych platformy Brainsre, w 2021 roku wybudowano ponad 127.000 nowych nieruchomości. Na rok 2022 zaplanowano oddanie ponad 130.000. „Te liczby będą znacznie wyższe, jeśli weźmiemy pod uwagę projekty rozpoczęte w ciągu ostatnich 24 miesięcy, które nie mają jeszcze daty zakończenia”, wyjaśnia Javier Fernández, analityk danych w Brainsre.


W 2021 roku palmę pierwszeństwa, jeśli chodzi o liczbę oddanych mieszkań, dzierżył Neinor Homes. Klienci tej firmy odebrali 2.500 mieszkań. Na drugim miejscu uplasował się Aedas z 2.311 mieszkaniami, a na trzecim Metrovacesa z 2.000 mieszkań. 


Inne duże firmy budowlane nie pozostają w tyle. Taylor Wimpey, Kronos Homes, Via Celere, TM Grupo Inmobiliario to tylko kilku gigantów rynku mieszkaniowego w Hiszpanii, którzy pracują na pełnych obrotach prześcigając się w oferowaniu swoim klientom nowoczesnych projektów i inteligentnych, ekologicznych domów, wybudowanych w najnowszych technologiach. To już nie te czasy, kiedy jakość nieruchomości w Hiszpanii mogła co bardziej wymagających klientów zniechęcać do kupna. Tworzone teraz projekty budowlane są nie tylko ciekawe i zróżnicowane architektonicznie, ale również wykorzystują wszelkie nowinki techniczne tak, aby maksymalnie ułatwić życie mieszkańcom.

Zalety zakupów na rynku pierwotnym

Dla części kupujących rynek pierwotny poza oczywistymi zaletami typu: nowa realizacja, ciekawa architektura, nowoczesne technologie użyte do budowy, ma jeszcze i tę zaletę, że można zarezerwować sobie fajne mieszkanie i zapłacić za nie w całości dopiero za 2 lata. Zwykle deweloperzy oferują swoim klientom bardzo korzystną formę płatności

  • opłata rezerwacyjna w wysokości ustalonej przez dewelopera (zwykle jest to 6.000 EUR), 
  • przy podpisaniu umowy deweloperskiej między 20 a 30% ceny + VAT 10%,
  • pozostała część ceny przy odbiorze kluczy.

Opłaty przy zakupie na rynku pierwotnym

Musimy wziąć pod uwagę, że - inaczej niż w Polsce - ceny w cenniku dewelopera to ceny netto, czyli należy do nich doliczyć obowiązujący podatek VAT. W przypadku mieszkań VAT wynosi 10%. Kolejna opłata to odpowiednik polskiego PCC, czyli tutejsze AJD (actos juridicos documentados) w wysokości od 1% do 1,5% wartości transakcji netto. W Andaluzji podatek AJD wynosi w tej chwili 1,2%. Wiecie już, że przy każdej transakcji na rynku nieruchomości w Hiszpanii zalecamy skorzystanie z usług hiszpańskiego prawnika. Jego honorarium - tak jak przy transakcjach na rynku wtórnym - wyniesie 1% + 21% VAT. Jeżeli chcecie skorzystać z finansowania i poprosicie bank o kredyt hipoteczny, do podanych wyżej opłat, dojdą koszty kredytowania. Dobra wiadomość jest taka, że banki chętnie udzielają kredytów nie-rezydentom i można bez większego problemu sfinansować nawet do 70% wartości nieruchomości.

Na koniec miła niespodzianka: hiszpański stan deweloperski

Zapomnijcie o betonowych wylewkach, sterczących ze ścian przyłączach, czy zwisających z sufitu żarówkach. W Hiszpanii stan deweloperski, czyli ten, za który płacicie i w którym oddawane jest Wasze mieszkanie czy dom, to: wykończone podłogi i łazienki, zamontowane drzwi wewnętrzne i szafy wbudowane oraz w pełni umeblowana i wyposażona w urządzenia AGD kuchnia. Miłe to, prawda? Tak naprawdę musicie tylko kupić meble, naczynia, pościel i ręczniki (albo zlecić to nam) - i możecie się wprowadzać.

Przeczytaj także

Inwestowanie w nieruchomości w Hiszpanii. Co trzeba wiedzieć w 2024?

Czy trzeba się obawiać okupas? Nie, jeśli dokonasz właściwego wyboru nieruchomości

Bezpieczny i zyskowny wynajem nieruchomości w Hiszpanii w 2023 r. Oto co powinien wiedzieć inwestor

Co oznacza dla kupujących rekordowy 1 kwartał 2022 na rynku nieruchomości w Hiszpanii?

Kontakt Oferta