25/03/2019
Wyjątkowe atrakcje Andaluzji moimi oczami
Odkąd pamiętam byłam fanką wszystkiego co hiszpańskie (nie wiedziałam wtedy jeszcze jak bardzo jest to ogólne pojęcie), lubiłam słuchać hiszpańskiego języka, hiszpańskich piosenek, oglądać hiszpańskie filmy i telenowele (które tak naprawdę okazały się być z Ameryki Łacińskiej – ale o tym dowiem się wiele, wiele lat później).
Najpierw były marzenia
Od zawsze lubiłam też „Spanish lullaby“ być może moja mama podczas ciąży słuchała namiętnie Madonny, a mnie podświadomie wryły się w pamięć jej słowa, bo będąc już w wieku, w którym mogłam je zrozumieć stwierdziłam, że na tyle się z nimi utożsamiam, że spokojnie mogłabym być autorką tekstu tej piosenki.
Marzyłam o tym, żeby móc spędzić w Hiszpanii chociażby kilka dni, nie mówiąc już o tym, żeby tu zamieszkać. Kiedy pojawiła się możliwość, postanowiłam w hiszpańskim stylu „chwycić byka za rogi“ i rozpocząć moją przygodę z Hiszpanią. Marzenie nie tylko się spełniło, ale i przerosło moje oczekiwania.
Hiszpania wielka jest
Po tym jak podjęłam decyzję o wyjeździe do Hiszpanii, okazało się, że samo określenie ogólne miejsca "Hiszpania" nie wystarczy i trzeba zdecydować się na jakiś określony region, a tych jest wiele, zanim więc znajdę „to moje miejsce“ pomieszkam trochę to tu, to tam. Pierwszym punktem na mojej mapie „tu mieszkałam“ były Wyspy Kanaryjskie, a dokładniej Gran Canaria, później dodałam jeszcze Madryt i Walencję, po to, by finalnie wylądować w Andaluzji, w której zakochałam się bez pamięci i w której mieszkam już od kilku lat.
Ten region ma wszystko, czyli co warto zobaczyć w Andaluzji
Andaluzja to bardzo wyjątkowy region Hiszpanii, z niezwykle ciepłymi mieszkańcami, ciepłym klimatem, przepysznym jedzeniem, mnóstwem słońca, uśmiechu, koloru i tym specyficznym śródziemnomorskim stylem życia, który niektóre osoby denerwuje do czerwoności. Ja do tej grupy z pewnością nie należę, a osobom, którym się to zdarza gorąco polecam kilka miesięcy na Wyspach Kanaryjskich... Andaluzja ma morze, plażę, góry (a nawet stok narciarski), pustynie i lasy. Ma wszystko.
Spośród tak licznych wiosek andaluzyjskich zamieszkałam w Coin. Dlaczego? W moim przypadku wybór był prosty – przywiodło mnie tutaj serce.
Antonio Banderas i Costa del Sol
Jadąc z Walencji do Coin, nie wiedziałam zbyt wiele o Costa del Sol, poza tym, że prawie cały rok świeci tutaj słońce (z jakiejś przyczyny nazywa się je Wybrzeżem Słońca) i że urodziło się tutaj wiele znanych osobistości, między innymi mój ukochany Antonio Banderas, którego nietrudno w naszej okolicy zobaczyć <3. Jeszcze mniej jednak wiedziałam o Coin – właściwie poza tym, że istnieje i że jest to wioska. Jakie było moje zdziwienie kiedy okazało się, że ta „wioska“ ma centrum handlowe, kino, 5 stacji benzynowych, 4 supermarkety i multum sklepików i restauracji. Jak sami widzicie - typowa wioska.
Po mojej przeprowadzce do Coin, naszą tradycją stały się weekendowe wycieczki w różne regiony Andaluzji i odkrywanie jej atrakcji. Andaluzja zajmuje powierzchnię ponad 87 000 km2, jest więc sporo do odkrywania i jak możecie sobie wyobrazić moja lista ulubionych miejsc jest dynamiczna, stale coś dopisuje. Od kilku dobrych lat nie wyjechałam na wakacje poza obszar Andaluzji, a do odkrycia wciąż została mi jeszcze spora jej część.
Andaluzja oprócz swoich flagowych miast, których nie można ominąć, takich jak m.in.: Malaga, Granada, Kadyks, Sewilla, Kordoba, Almeria czy Jaen, posiada mnóstwo miejsc, które warte są poznania i odwiedzenia, miejsc, które oczarowują.
Moja recepta na odkrywanie atrakcji Andaluzji
Andaluzja jest regionem, w którym warto się zatracić, wsiąść w samochód bez planu i zatrzymywać się w miejscach, które po drodze przykują Waszą uwagę, a takich z pewnością będzie wiele.
Jeśli macie ochotę na odkrycie nie tylko części „turystycznej“, ale i również i trochę lokalnego ducha i smaków, możecie przygotować plan swoich wycieczek na podstawie kalendarza świąt i uroczystości lokalnych. Andaluzja ma to do siebie, że nie ma miesiąca w roku, w którym w jakimś jej zakątku nie obchodzi się dnia lub święta czegoś.
Atrakcje Andaluzji - moje rekomendacje:
- Styczeń: La Cabalgata Viviente de Guillena i San Hilario de Poitiers (Comares) obowiązkowo!
- Luty: Karnawał (Kadyks miasto i okolice, np. Zahara de la Sierra, Granada, Kordoba, Nerja)
- Marzec: Feria del Vino de Tinaja i Día de la Tagarnina (Villanueva del Rosario)
- Kwiecień: Feria de Abril (Sewilla lub Cartama) i Dia de Sopa Mondeña (Monda)
- Maj: Feria de Cordoba i Dia de Caracol (Riogordo), w tej miejscowości również w okresie Wielkanocy odbywają się przepiękne inscenizacje Pasji
- Czerwiec: Feria de Primavera (Antequera) i Fiestas de San Isidro (El Ejido)
- Lipiec: Fiestas Calatravas (Alcaudete, Jaén) i Batalla de Bailen (Bailen)
- Sierpień: Feria de Malaga, Fiestas Colombinas(Huelva) + wszystkie inne Ferie, Noche del Vino (Cómpeta)
- Wrzesień: El dia de la Pasa (El Borge) i Fiesta de Ajoblanco (Almáchar)
- Październik: Pasión Bandolera (El Burgo)
- Listopad: San diego de Alcala (Cuevas del Almanzora) i Fiesta de la Castaña (Alcaucín)
- Grudzień: Dia de las Mozas (Tolox)
Dodatkowo tym, którzy są piechurami czy kolarzami, Andaluzja oferuje kilometry przepięknych tras i ścieżek, w których można się zatracić.
Andaluzja i jej wybrzeże
Pisząc o Andaluzji nie można pominąć jej pięknego i różnorodnego wybrzeża. Moją ulubioną częścią wybrzeża "na codzień" jest rejon Mijas, uwielbiam spacerować kilometrami po fantastycznym, drewnianym deptaku, który ciągnie się od La Cala de Mijas aż po Cabopino. W Cabopino znajduje się jedna z moich ulubionych restauracji na plaży, tzw. chiringuito, która jest otwarta przez cały rok. Można tu też pospacerować po przepięknych wydmach. Kiedy tylko mogę jadę też na kilka dni w okolice prowincji Kadyks, najczęściej wybieram okolice miasteczek takich jak Bolonia, Zahara de Los Atunes (jeśli lubicie tuńczyka musicie sięć tam wybrać koniecznie, najlepiej w okresie połowów), czy Tarifa. Będac w tym rejonie nie możecie też przegapić Baleo Claudia. W tym roku mam w planie poznać też drugą stronę wybrzeża - Almeria i okolice.
Klaudia Rakoczy