Poznaj Baelo Claudia - jedno z najczęściej odwiedzanych historycznych miejsc w Andaluzji
Baelo Claudia to ruiny rzymskiego miasta, które znajdują się niedaleko Tarify. To jedno z najczęściej odwiedzanych historycznych miejsc w Andaluzji. Rocznie przyjeżdża tu około 170.000 osób.
Baelo Claudia było pięknym nadmorskim miastem pochodzącym z najlepszych czasów Cesarstwa Rzymskiego. Położone niedaleko Baesippo (dzisiaj Barbate) i Tingintera (dzisiejsza Tarifa) zachwycało krajobrazem: błękitno-turkusowy ocean, białe wydmy, soczysta zieleń i górskie szczyty tworzyły malownicze tło dla eleganckiej zabudowy miasta.
Mimo, że to nie Rzymianie byli tu pierwsi, bo osada rybacka istniała już w czasach Fenicjan, to właśnie Rzymianie dostrzegli potencjał tego miejsca. Przybyli tu w II w p.n.e i zbudowali prawdziwe rzymskie miasto, które biło własną walutę, wybierało swoich władców i stało się najważniejszym portem w handlu z Afryką Północną. Stąd wypływały statki do Tingis, dzisiejszego Tangeru w Maroku.
Baelo Claudia było charakterystycznym przykładem rzymskiej zabudowy urbanistycznej na Półwyspie Iberyjskim. Miasto otoczono murem obronnym z bramą wjazdową. Przecinały je dwie główne drogi: jedna prowadziła ze wschodu na zachód, a druga z północy na południe. Wodę do miasta (a zapotrzebowanie na nią było ogromne!) dostarczano akweduktami. Woda była potrzebna nie tylko do picia czy produkcji sosu Garum, mieszkańcy Baleo Claudia chadzali bowiem do łaźni i wszystko wskazuje na to, że bardzo sobie tę aktywność cenili.
Do naszych czasów dotrwały, oprócz pozostałości po łaźniach, ruiny budynków administracyjnych, sądu, Forum Romanum z kolumnadą, świątyń bogini Izydy, a także Junony, Jowisza i Minerwy. Ciekawostką jest, że każdy z bogów miał oddzielną świątynię zamiast jednej poświęconej najważniejszym bogom, co było charakterystyczne dla większości rzymskich miast.
Do dzisiaj oglądać tu można również pozostałości domów mieszkalnych, sklepów, teatru, rynku, nekropolii oraz fabryki Garum.
Mieszkańcy Baelo Claudia zajmowali się rybołówstwem, produkcją solonych ryb oraz wytwarzaniem słynnego sosu Garum, bardzo cenionego w Rzymie.
Sos Garum to słony sos rybny o wyrazistym smaku, uzyskiwany ze sfermentowanych ryb. Nierozcieńczony sos po prostu śmierdział, Seneka nazywał go „cieczą z rozkładającej się materii”, ale był traktowany jako wykwintny dodatek do potraw i gościł na najelegantszych rzymskich stołach. O popularności sosu niech świadczy fakt, że w czasach jego świetności istniało aż 40 aktywnych fabryk, które produkowały 5 różnych rodzajów Garum, każdy wytwarzany z innego gatunku ryby lub skorupiaka.
W I wieku p.n.e. rzymskie miasto Baelo Claudia rozwijało się tak dynamicznie, że Cesarz Klaudiusz podniósł je do rangi municypium.
Niestety, pod koniec II wieku miasto nawiedziło potężne tsunami wywołane trzęsieniem ziemi. Fale o wysokości ponad pięciu metrów zdewastowały znaczącą część miasta, które od tamtego czasu nie odzyskało już swego starożytnego splendoru. W następnym stuleciu kilkakrotnie padło ofiarą łupieżczych najazdów Maurów i Germanów, a w VI wieku zostało ostatecznie opuszczone.
Od VII wieku n.e. w Zatoce Bolońskiej niewiele się działo. Między 1700 a 1900 rokiem pojawiły się pierwsze sygnały od uczonych i podróżników wskazujące na obecność rzymskich ruin, które bardzo szybko utożsamiono z Baelo Claudia. Jednak dopiero w 1917 roku przystąpiono do badań archeologicznych. Przeprowadzono cztery kampanie, podczas których Pierre Paris z ekipą odkopali znaczną część podstawowej struktury miasta.
Dopiero w 1966 roku, dzięki badaniom geofizycznym pod kierunkiem profesora Pellicera, ustalono znaczenie miasta. W tym samym roku Casa de Velázquez, francuska instytucja zajmująca się studiami latynoskimi, rozpoczęła systematyczne prace badawczo- archeologiczne. Prace trwały do końca lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku i doprowadziły do powstania jednego z najpełniejszych stanowisk archeologicznych z czasów rzymskich w regionie Półwyspu Iberyjskiego.
W roku 1990 Junta de Andalucía utworzyła kompleks archeologiczny Baelo Claudia i od tego czasu zapewnia jego ochronę, badania i promocję.
Polecam wizytę w Baelo Claudia szczególnie tym z Was, do których stare kamienie „mówią”. To miejsce magicznie przenosi nas w czasy, które znamy tylko z lekcji historii i filmów. Warto je tutaj poczuć.