2020 był dla nas bardzo trudny. A jaki był 2021?

Zaczynaliśmy go we troje: Klaudia, Piotrek i ja. Żadne z nas nie wiedziało, czego się po tym kolejnym pandemicznym roku spodziewać. 2020 był dla nas bardzo trudny. Przepracowaliśmy go solidnie, ale sytuacja na świecie nie sprzyjała inwestycjom. W październiku zastanawiałam się nawet, czy nie będę musiała podjąć jakichś drastycznych kroków i czy w ich konsekwencji nie znikniemy z mapy polskich biur obrotu nieruchomościami w Hiszpanii. Wyobrażacie sobie poziomu stresu i frustracji? Żeby tego nie odchorować musiałam powiedzieć sobie: „Basta. Zrobiłam wszystko, co mogłam. Wszyscy troje zrobiliśmy. Jeśli się nie uda, trudno, świat się nie skończy.” Okazało się, że jak zrobiłam sobie w głowie porządek i zajęłam się czymś zupełnie innym, coś się ruszyło. Powoli i trochę nieśmiało na początku, a potem… 

Rekordowa sprzedaż

W zeszłym roku wypracowaliśmy najwyższy wolumen sprzedaży w historii Dream’u. Najlepszy do tej pory wynik pochodzący z roku 2019 poprawiliśmy prawie 6.krotnie! Nasi klienci kupowali nieruchomości zlokalizowane na całej długości Costa del Sol, od Malagi aż po Sotogrande. Dotarliśmy również na Costa Blanca, gdzie przy współpracy z zaprzyjaźnionym pośrednikiem sprzedaliśmy naszym klientom piękne mieszkanie w Benidorm. 

Jakiego typu nieruchomości szukali nasi klienci w 2021 roku? 

Jedni decydowali się na mieszkania, inni woleli wille. Niektórzy postawili na „off plan”, czyli nieruchomości z rynku pierwotnego, istniejące na razie w planach lub będące na różnych etapach budowy. Rynek pierwotny w Hiszpanii jest bardzo bezpieczny, więc wiele osób postanowiło zainwestować swoje pieniądze właśnie na tym rynku. Zgadza się, będą musieli poczekać, ale odbiorą nieruchomość nową i ze sporym potencjałem wzrostu wartości. 
Inni klienci, ci bardziej niecierpliwi, wybierali rynek wtórny. Zdarzył nam się nawet pewien pan, który przyleciał z założeniem, że kupi na rynku wtórnym jedno mieszkanie pod wynajem i faktycznie, kupił je, ale „przy okazji” zarezerwował drugie mieszkanie dla siebie – i to było już z rynku pierwotnego. 

W 2021 roku zrobiliśmy też największą w historii firmy transakcję. Pamiętacie projekt 18 willi, w którego sprzedaż Dream bardzo się zaangażował? Za moment do niego wrócę, a wspomniałam go teraz, ponieważ nasza największa transakcja miała miejsce właśnie tam: jedna klientka zarezerwowała 2 wille, co dało kwotę prawie 7 mln EUR. Dodam jeszcze, że w zeszłym roku sprzedałyśmy tam w sumie 3 wille, wykonując w ten sposób plan, który sobie dla tego projektu założyłam.

Projekt „Wille w Hiszpanii”

Kiedy ponad rok temu wróciłam z prezentacji projektu, wiedziałam, że zaangażujemy się w jego sprzedaż bardziej niż angażujemy się w przypadku innych projektów deweloperskich (poznaj bliżej ten projekt). 

Dlaczego? Bo ten projekt mnie zafascynował. Tym razem nie chodziło o architekturę – a przynajmniej nie tylko. Zachwyciło mnie podejście dewelopera do procesu kreacji. W jego centrum stał człowiek, przyszły mieszkaniec domu, jego potrzeby, komfort i bezpieczeństwo. Te priorytety obudowano meblami, a meble – ścianami. I tak powstał prawdziwy dom. W fantastycznej lokalizacji i budowany z poszanowaniem andaluzyjskiej natury. 

Rok i kilka sprzedaży później ten projekt zachwyca mnie nadal. Zresztą nie tylko mnie. W grudniu osiedle 18 willi ogłoszono zwycięzcą prestiżowego konkursu "European Property Awards" w dwóch kategoriach: 

1. "Najlepszy projekt rezydencyjny w Hiszpanii" 
2. "Najlepsza architektura wielorodzinna w Hiszpanii". 

Stąd już tylko krok do nagrody "Best Development in Europe", za którą trzymamy kciuki. 

Przy okazji, nasz plan sprzedażowy dla tego projektu na rok 2022 jest dokładnie taki, jak w zeszłym roku. Zamierzamy sprzedać kolejne 3 wille. I jest to całkiem realne, bo rozmawiamy już z dwojgiem zainteresowanych. Może to któreś z nich stanie się szczęśliwym właścicielem willi w najlepszym projekcie rezydencyjnym w Hiszpanii?

Rekordowe zasięgi

Nasza strona internetowa zanotowała w 2021 roku o 71% więcej odsłon niż w roku 2020, o 150% więcej niż w 2019 i aż o 447% więcej niż w roku 2018! Wyobraźcie sobie, że liczba nowych użytkowników strony w 2021 roku była o 502% większa niż w roku 2018. 

Ponad 2000 osób obserwuje nas na FB i ponad 1000 na Instagramie. W 2021 roku opublikowaliśmy na Facebooku 110 postów, a najpopularniejsze z nich miewały po 1500 – 2500 odsłon. 

Chętnie czytacie też naszego bloga. Bardzo nas to cieszy, bo wkładamy dużo pracy w jego tworzenie. Chcemy, żeby był dla Was nie tylko źródłem informacji, ale również odskocznią, kiedy w Polsce zimno, ciemno i pada. 

Dream Team

Skończyliśmy rok 2021 w większym towarzystwie. Najpierw w czerwcu dołączyła do nas Agnieszka, która zajęła się wynajmami krótkoterminowymi, a potem w połowie sierpnia pojawiła się Kasia, wspomagając Klaudię i mnie przy sprzedaży. Piotrek, nasz „pracownik Dream’u na uchodźctwie”, jak sam siebie nazywa, 3,5 roku temu wymyślił strategię marketingową, która doprowadziła nas tu, gdzie teraz jesteśmy. Przy okazji stworzył „social media monster”. Gdyby ktoś przed nastaniem Piotrka powiedział mi, że co niedzielę będę siadała do komputera, żeby opowiedzieć Wam, co słychać w Dream’ie i że będę to robiła na FB, który kompletnie mnie wcześniej nie pociągał, postukałabym się w czoło. 

Z takimi ludźmi jak Klaudia, Kasia, Aga i Piotrek można realizować najbardziej zwariowane plany – nie tylko sprzedażowe. Dziękuję Wam, że jesteście. Klaudia i Piotrek, Wam dziękuję szczególnie za te wszystkie wspólne lata. Bywało różnie, a Wy dzielnie trwaliście na posterunku. Bez Was nie byłoby Dream’u i nie pisałabym dzisiaj o cudach. 

Nie wiem, co przyniesie nam rok 2022 – z mojego punktu widzenia nie musi być lepszy, wystarczy, żeby był taki jak ten miniony. W tym momencie przyszedł mi do głowy cytat z… „Fausta” J.W. Goethego – okazuje się, że filologia germańska coś w mojej głowie jednak pozostawiła. Otóż Faust zakrzyknął kiedyś: „Chwilo trwaj, jesteś taka piękna!” Tego życzę Dream’owi w nowym roku.